Postanowiłam ponownie narysować główki panów z TWA. Po kilku(nastu) chwilach zwątpienia i sprzeczką z Ethanem (musiałam go straszyć Giną) wszyscy panowie wyszli całkiem przyzwoicie. Nie ma tylko Aarona, może kiedyś go dokleję o ile będzie godzien. xD Oto i oni:
No bez wątpienia Ethan z tej szóstki najprzystojniejszy! <3
No i Keith wygląda duuużo korzystniej niż Anthony, więc mam dziką satysfakcję, że Ethan jest z tym piękniejszym i fajniejszym, och! <3
Od poniedziałku nie miałam dostępu do internetu i jestem bardzo mile zaskoczona ^U^
Przecudne portreciki, do tego nie odbiegają zbytnio od moich wyobrażeń :3
Mam tylko jedno pytanie; jakiego programu użyłaś do tych rysunków? ;>
Zdecydowanie lubię to. Doktorka, Ethana i barmana właśnie tak sobie wyobrażałam, z resztą już trochę inaczej, ale i tak jest ta chora satysfakcja, że coś się zgadza ^^
Pozdrawiam! ;)
Heh, weee…. Ethan to już tak sobie nagrabił… Tyle razy do niego podchodziłam, że miałam ochotę go zamordować… :I
I ja również się cieszę, że tak się mi udało. C:
Właśnie tak wyobrażałam sobie Keitha. CIACHO! ~
Serio? A już się bałam że Keith najmniej trafiony. C:
No bez wątpienia Ethan z tej szóstki najprzystojniejszy! <3
No i Keith wygląda duuużo korzystniej niż Anthony, więc mam dziką satysfakcję, że Ethan jest z tym piękniejszym i fajniejszym, och! <3
Piękniejszym i fajniejszym~~
Cóż, to od gustu zależy, a bardziej w typie panicza jest Anthony.
A że taki Keith się zjawił~~ To już inna historia. C:
Od poniedziałku nie miałam dostępu do internetu i jestem bardzo mile zaskoczona ^U^
Przecudne portreciki, do tego nie odbiegają zbytnio od moich wyobrażeń :3
Mam tylko jedno pytanie; jakiego programu użyłaś do tych rysunków? ;>
Dziękuję! No i cieszę się, że udało mi się zrobić Ci małą niespodziankę. C:
Co do programu to obecnie używam PaintTool SAI C:
Doktorka i Ethana tak sobie wyobrażałam. Theo troszku inaczej, ale i tak jest boski <3
szkoda, że Aarona nie ma, bo jestem go ciekawa ;p
Dziękuję. C:
Postaram się zmajstrować i Aarona. C:
Zdecydowanie lubię to. Doktorka, Ethana i barmana właśnie tak sobie wyobrażałam, z resztą już trochę inaczej, ale i tak jest ta chora satysfakcja, że coś się zgadza ^^
Pozdrawiam! ;)
Heh, weee…. Ethan to już tak sobie nagrabił… Tyle razy do niego podchodziłam, że miałam ochotę go zamordować… :I
I ja również się cieszę, że tak się mi udało. C: